Drugim kierunkiem w nową rzeczywistość

06/20/2025

Dwukierunkowa komunikacja z maszynami

Rolnictwo 4.0 – idea połączenia rolnictwa precyzyjnego z technologiami cyfrowymi, jest ostatnio szczególnie intensywnie dyskutowana w związku z pierwszą edycją programu dofinansowania gospodarstw w tym zakresie ze środków KPO. Zespołowi SatAgro Rolnictwo 4.0 kojarzy się przede wszystkim ze słynną już wśród polskich rolników „dwukierunkową komunikacją bezprzewodową”, co do której spływają do nas setki zapytań. „Pierwszy kierunek” to przesył instrukcji, przede wszystkim map aplikacyjnych, z systemu zarządzania danymi w gospodarstwie (ang. Farm Management System – FMS, np. SatAgro) do maszyny. „Drugi kierunek” to przesył danych z maszyny do FMS, przede wszystkim raportów o rzeczywistym dawkowaniu w wyniku zastosowania map aplikacyjnych. Poza tym przesyłane mogą być mapy plonu, zużycie paliwa, prędkość maszyny, i wiele innych parametrów wykonywanych zabiegów polowych, często w formie map.

Korzyści z komunikacji

Transfer map aplikacyjnych od początku należał do głównych funkcjonalności SatAgro, ponieważ jest to podstawa optymalizacji uprawy. Obecnie wszyscy w przyspieszonym tempie wkraczamy w nowy etap, w którym „drugi kierunek” zyskuje na znaczeniu, a maszyny i urządzenia rolnicze zaczynają regularnie komunikować z nami. Zagospodarowanie tego przekazu otwiera nowe możliwości zarówno w zakresie zwiększenia rentowności uprawy jak i zmniejszania jej negatywnego wpływu na środowisko.

Pierwsza korzyść, najbardziej ogólna i prawdopodobnie najważniejsza, to poprawienie logistyki uprawy, w szczególności w zakresie wykorzystania maszyn. Dotyczy to szczególnie większych gospodarstw, w których pracowników i maszyn jest na tyle dużo, że udokumentowanie wykonanych zabiegów agrotechnicznych jest wyzwaniem, nawet w zakresie takich podstawowych parametrów jak czas wykonania, objęta powierzchnia upraw, trasa oraz zużycie dawkowanego środka i paliwa. Często chęć kontroli i optymalizacji tych fundamentalnych aspektów logistyki jest główną motywacją do wejścia gospodarstwa w technologie cyfrowe.

Drugą korzyścią jest dostęp do informacji na temat faktycznego zużycia środków produkcji w każdym miejscu pola uprawnego. Mapy aplikacyjne nigdy nie są realizowane jeden-do-jednego przez rozsiewacze, opryskiwacze i siewniki, a zużycie paliwa bardzo zależy od lokalnych warunków pracy. Bez udostępnianych przez maszyny map powykonawczych nie wiedzielibyśmy jak poszczególne zabiegi zostały faktycznie zrealizowane, i jak kształtują się koszty w różnych fragmentach pola uprawnego.

Trzecia korzyść wynika ze szczególnej roli cyfrowych map plonu dostarczanych przez kombajny. Dzięki nim możemy znacznie lepiej zrozumieć drugi obok kosztów aspekt rentowności uprawy: przychód oraz jego rozłożenie w przestrzeni pól uprawnych. Dopiero zestawienie map kosztów (środków produkcji) i przychodów (plonu) daje nam pełen obraz opłacalności uprawy w każdym miejscu. W SatAgro taka analiza jest możliwa w module Rentowność, przy czym w przypadku braku mapy plonu można tam wykorzystać strefy plonowania wyznaczone na podstawie zdjęć satelitarnych.

Czwarta korzyść wiąże się z poprawą udokumentowania emisyjności uprawy. Nawozy i paliwo często składają się na znakomitą większość śladu węglowego. Dzięki raportom z maszyn oba te komponenty można udokumentować z dużą dokładnością, i to w formie mapy. Ponadto taki format jest relatywnie bardziej wiarygodny, co powinno być pomocne w przypadku kiedy gospodarstwo będzie ubiegało się o dofinansowanie swoich działań w kierunku zmniejszenia emisyjności.

Halo, SatAgro, tu maszyna

Na ten moment informacje zwrotne płyną do platformy SatAgro z terminali maszyn grupy AGCO (przede wszystkim Fendt i Valtra), John Deere, a także z maszyn wyposażonych w terminale firmy Trimble lub polskiego producenta Hydrasystem. Poza tym komunikację umożliwiają aplikacje mobilne. W przypadku Amazone dane z apki SatAgro można udostępniać bezpośrednio dla aplikacji AmaTron Share. Dodatkowo, FMSy i maszyny różnych producentów mogą ze sobą „rozmawiać” dzięki oprogramowaniu samodzielnych serwisów wymiany danych, takich jak agrirouter, współpracujący także z SatAgro. Lista marek i typów maszyn jest otwarta, choćby dlatego, że elastyczność technologii teoretycznie pozwala na łatwe udrożnienie bezprzewodowej komunikacji, na przykład poprzez zainstalowanie aplikacji mobilnej na terminalu maszyny, o ile to środowisko jest na to otwarte.

Oczywiście najchętniej połączylibyśmy się ze wszystkimi terminalami i serwisami występującymi na rynku, niemniej w każdym wypadku wymaga to niebagatelnego wysiłku. Szczególnie, że sytuacja jest bardzo dynamiczna, tak jak i cały sektor rolnictwa cyfrowego. Często bywa tak, że technologia wymiany danych danego producenta zmienia się kilkukrotnie w trakcie uruchamiania przez nas komunikacji. Na szczęście, ponieważ mamy pełną kontrolę nad platformą SatAgro, jesteśmy w stanie technologicznie dostosować się do praktycznie każdego partnera – jest to tylko kwestia czasu i dobrej woli.

Wyzwania cyfryzacji gospodarstw

W kontekście wciąż niezadowalającej dostępności Internetu, uważamy, że przenoszenie danych do oraz z terminali maszyn poprzez pendrive nadal ma sens, przynajmniej jako opcja awaryjna. Niemniej trzeba przyznać, że idea zdalnego odbioru informacji z maszyny jest strzałem w dziesiątkę. Nie można przecież wymagać, aby ten złożony proces był istotnym elementem pracy użytkownika maszyn rolniczych. Automatyzacja zestawień danych i raportów jest konieczna aby gospodarstwo mogło w praktyce skorzystać z cyfrowych technologii przy zarządzaniu uprawą.

Obserwując obecną rewolucję w rolnictwie można wysunąć taki ogólny wniosek: integruj się albo giń. Wartość istnienia naszej platformy jest dla gospodarstwa wprost proporcjonalna do stopnia jej integracji z innymi otaczającymi je rozwiązaniami. Wykonana przez nas praca nad komunikacją z elementami systemu rolnictwa 4.0 spowodowała, że weszliśmy w rolę ich integratora i koordynatora. Gospodarz, który może w SatAgro zaplanować zabiegi z mapami aplikacyjnymi czytanymi przez wszystkie posiadane precyzyjne maszyny, a następnie może zintegrować płynące z nich informacje, zyskuje potężne narzędzie umożliwiające spójne zarządzanie uprawą ponad technologicznymi podziałami.

Właśnie zakończył się najbardziej gorący okres rocznego cyklu, w którym zrealizowano większość zabiegów polowych, w tym zabiegi nawożenia i precyzyjnego siewu. Coraz więcej gospodarstw rolnych ma dostęp do opryskiwaczy, rozsiewaczy i siewników kompatybilnych z technologią zmiennego dawkowania. Niestety, wciąż regularnie występują drobne usterki w zakresie standardów danych, nieaktualnego oprogramowania, nieuruchomionych licencji, no i oczywiście niedociągnięcia po naszej stronie. Ilość takich problemów wydaje się zmniejszać z sezonu na sezon, w miarę jak podwyższają się standardy maszyn i wsparcia ze strony przedstawicieli ich producentów, a także poziom wiedzy w gospodarstwach. Jednak regularnie trafiają do nas zapytania od mniej lub bardziej zestresowanych gospodarstw, które nie mogą “odpalić” zabiegu precyzyjnego. Jest ich oczywiście tym więcej z im większą ilością systemów jesteśmy w stanie się skomunikować. Zawsze w takich sytuacjach apelujemy do naszych użytkowników – róbcie testy technologii na długo przez właściwymi zabiegami. Oprócz opracowania pięknej mapy aplikacyjnej jest jeszcze kilka elementów układanki potrzebnych do jej zrealizowania w praktyce. Na szczęście raz ułożona układanka ma szansę zadziałać wielokrotnie.